Co powstrzymuje internautę przed rezerwacją w witrynie hotelu? Proces rezerwacji jest relatywnie długi, a przyczyn najczęściej kilka. Poniżej opiszę najczęstsze przeszkody i pokażę jak znaleźć je u siebie i zoptymalizować.
Proces rezerwacji to cała ścieżka, którą musi pokonać internauta - od wejścia na witrynę hotelu, przez wybór daty pobytu, aż po płatność. Czasem nieświadomie umieszczamy na niej przeszkody.
Żeby je znaleźć, trzeba spojrzeć na całą ścieżkę rezerwacyjną i sprawdzić na których jej etapach goście najliczniej rezygnują. Okazuje się, że jest kilka typowych krytycznych momentów, gdzie przeszkody występują najczęściej.
Najpierw przyjrzyjmy się typowej ścieżce rezerwacyjnej. W przypadku witryny z podpiętym Upper Booking Engine, kolejne etapy wyglądają tak:
Krok 0 - witryna internetowa hotelu
Krok 1 - wybór daty i wstępna akceptacja ceny
Krok 2 - podanie danych rezerwującego i akceptacja warunków rezerwacji
Krok 3 - wybór usług dodatkowych i kalkulacja całkowitej wartości rezerwacji
Krok 4 - wybór metody płatności i sama płatność
Jaka część internautów odpada na kolejnych krokach? O tym powie nam (odpowiednio skonfigurowany) Google Analytics. Przykładowy raport wygląda tak:
Duże, skierowane w dół pionowe zielone strzałki symbolizują gości przechodzących do kolejnego kroku - im szersza, tym lepiej. Czerwone strzałki z prawej strony pokazują gości rezygnujących na danym etapie - im mniej, tym lepiej. Z kolei zielone strzałki z lewej strony pokazują osoby wchodzące na ścieżkę rezerwacyjną na danym etapie (warto zauważyć, że niektóre witryny kierują gości od razu do drugiego kroku systemu rezerwacyjnego - stąd na naszym przykładzie spora liczba dochodzących do ścieżki właśnie w tym miejscu).
Który krok sprawia internautom najwięcej problemów i jakie to problemy? Poniżej pokazuję dane z systemów analitycznych Profitroom i uzupełniam analizą opartą na naszych doświadczeniach.
1. 90% internautów nie otworzy systemu rezerwacyjnego
Spośród internautów, którzy weszli na witrynę internetową hotelu, aż 90% poprzestaje na samej witrynie, nie przechodzi dalej, tzn. nie otwiera systemu rezerwacyjnego.
To bardzo dużo. Jakie są najczęstsze przyczyny?
2. 53% internautów zrezygnuje na I kroku.
Chodzi o internautów, którzy otworzyli system rezerwacyjny. Mieli możliwość wybrania daty, pokoju i oferty, poznali wstępną cenę. Ale nie zdecydowali się przejść dalej.
Czy zniechęca ich zbyt wysoka cena? Raczej nie. Zdecydowanie największym problemem jest komunikat o braku dostępności! W naszych systemach widzi go ok. 25% internautów otwierających system rezerwacyjny!
Nie wszyscy hotelarze wprowadzają dostępność do systemu rezerwacyjnego. Utrzymywanie w systemie aktualnych informacji o dostępności jest rzeczywiście trudne, jeśli trzeba wprowadzać je osobno do każdego kanału sprzedaży. Dlatego warto dokonać integracji kanałów poprzez channel managera, najlepiej także z uwzględnieniem systemu PMS.
Inna przyczyna części niepotrzebnych komunikatów braku dostępności to niewycenione aranżacje. Przykładowo, wielu hotelarzy nie wycenia np. aranżacji 2+2. Inny problem to nadmierne restrykcje odnośnie dopuszczalnej daty przyjazdu i długości pobytu.
A cena? Z pewnością zniechęca, jeśli jest wyższa niż na portalach rezerwacyjnych, a już szczególnie jeśli jest wyższa niż podana w reklamie.
Inne popularne przeszkody to niejasny opis oferty (np. sprzeczności między minimalną długością pobytu podaną w opisie oferty a konfiguracją oferty w systemie), brak kluczowych informacji, niejednoznaczne określenie zakresu usług wchodzących w skład oferty pakietowej itd.
3. 23% internautów odpada na II kroku.Tutaj internauci poznają warunki rezerwacji (przedpłata, anulacja itd.) i podają dane osobowe.
Przeszkody na tym etapie to przede wszystkim gorsze niż u pośredników warunki rezerwacji (anulacja, przedpłata), ewentualnie zbyt wysoka wartość przedpłaty. Czasem warunki anulacji nie są podane wystarczająco jasno.
Warto też rozważyć, czy poza sezonem nie zaproponować mniej restrykcyjnych warunków anulacji i przedpłaty lub wprowadzić 2 oferty, z których bardziej restrykcyjna będzie tańsza, a elastyczna - droższa.
Odsetek rezygnujących na tym etapie (23%) nie jest taki niski, ale częściowo wynika to z faktu, że dochodzą tu także internauci, którzy jeszcze rozważają inne opcje i wciąż są na etapie porównywania ofert między hotelami i różnymi kanałami dystrybucji.
Dla porządku warto dodać, że na III kroku systemu rezerwacyjnego (usługi dodatkowe) rezygnacje prawie się nie zdarzają (rezygnuje mniej niż 1% internautów). Przyczyną jest pewnie brak jakichkolwiek obowiązkowych elementów na tym kroku.
4. 21% internautów nie dokonuje płatnościNa IV kroku gość musi wybrać sposób płatności, a potem jej dokonać.
Porzucenia na tym etapie mogą być spowodowane niepasującymi gościowi dostępnymi metodami płatności. Jeśli w hotelach miejskich ograniczenie wyboru do karty płatniczej jeszcze uchodzi, bo osoby podróżujące służbowo aktywnie z nich korzystają, to hotele wypoczynkowe muszą proponować więcej metod.
Drugim problemem jest wysokość przedpłaty. Przykładowe 50% od wartości tygodniowego, bogatego pakietu, to kwota mocno zniechęcająca.
Jakie działania reklamowe i cechy oferty najmocniej korelują z wysokimi konwersjami? O tym napiszę w II części tekstu, opierając się na danych z systemów analitycznych Profitroom.
Karolina Antonowicz, Customer Success Director w Profitroom